Gwiazdy i planety zastygły w swoim porządku. Zapanował spokój.
Ale tylko na chwilę, bo oto z Biblii dobyło się warczenie, kwakanie, gęganie, syczenie...
- Wrr, kwa, kwa, ssssss......, auuu!!
- Czy wreszcie nadszedł czas na Stworzenia? - zapytała Hania.
Nie ukrywała zniecierpliwienia.
- Tak, Bóg niebawem sprawi, że się pojawią.
- Ciebie tez stworzył?
- Nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz