czwartek, 13 sierpnia 2020

To nie ja.




"Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: Gdzie jesteś? On odpowiedział: Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się.  Rzekł Bóg: Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść? Mężczyzna odpowiedział: Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem. Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: Dlaczego to uczyniłaś? Niewiasta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam."* 

Baranek musiał się gdzieś skaleczyć. Miał  ranę z boku. Widać było świeżą krew. Hania płakała, nie wiedziała właściwie czemu... Zrobiła Barankowi przykrość,  zraniła go. I nie mogła tego znieść! To przecież Baranek! Niewinny! 

Adam i Ewa skulili się, wbili wzrok w ziemię. Cierpieli…

Baranek zbliżył się do Adama. Był smutny, ale nie  zagniewany.

„To nie ja, to oni, to Ewa, to wąż…”..

*Księga Rodzaju 3, 9-13 Biblia Tysiąclecia

 


środa, 12 sierpnia 2020

Baranek nie zauważy.




"/.../ Wtedy niewiasta /.../Zerwała /.../ owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy."*

Nagle w serce dziewczynki wkradło się niedowierzanie.

- Wolno, czy nie wolno, jak to jest? Z tą śmiercią, to już przesada...

Owoc tak smakowicie pachnie, Baranek nie zauważy...

Smakował wyśmienicie. Hania spojrzała na Adama, właśnie wbijał zęby w miąższ. Był skupiony.  

Tylko Ewa, stojąca za dziewczynką  jakoś dziwnie jęknęła.

Nieopodal zabeczał żałośnie Baranek.

*Księga Rodzaju 3, 6-7 Biblia Tysiąclecia

wtorek, 11 sierpnia 2020

Ewa się waha.





" A wąż /.../ rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu? Niewiasta odpowiedziała /.../ Nie wolno  jeść z niego, a nawet go dotykać, abyśmy nie pomarli.  Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Na pewno nie umrzecie!"*

Hania z niepokojem obserwowała sytuację.

-Przecież Bóg powiedział! Co ta piękna kobieta robi?! Z tego będą kłopoty.

-Stworzenia boże są wolne. Robią co chcą.- powiedział Baranek.

 I Ewa się waha.

*Księga Rodzaju 3, 1-4 Biblia Tysiąclecia

poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Nie znają grzechu.




"/.../Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać /.../ale 

z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz."*

Ewa biegła radośnie przed siebie. Adam zatrzymał  się między drzewami i spojrzał na nią. Była największym pięknem, jaki widział. Najdoskonalszym.  Jej uroda gasiła nawet piękno niezwykłych drzew.

Jak wspaniale było, jak bezpiecznie. Nic nie mąciło szczęścia. 


- Są nadzy. I się nie wstydzą? - Zapytała Hania. 

- Nie znają grzechu - odpowiedział Baranek..

*Ksiega Rodzaju 2, 16-17 Biblia Tysiąclecia