"Noe wszedł z synami, z żoną i z żonami swych synów do arki, aby schronić się przed wodami potopu. / .../ przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy padał deszcz na ziemię. /.../ Gdy już weszły do arki samiec i samica każdej istoty żywej, jak Bóg rozkazał Noemu, Pan zamknął za nim [drzwi]."*
Noe z żoną patrzyli na deszcz. Zwierzęta były spokojne. Chodziły po rozległych wnętrzach arki. Dziewczynka miała wrażenie, że się uśmiechały.
To sprawka Baranka! - Hania widziała jak jego obecność działała na inne zwierzęta. Baranek tak bardzo koił...Gdzie tylko się pojawiał strach i niepewność, mijały.
- Baranek nie boi się lwa! - Hanię rozpierała duma.
*Księga Rodzaju 7, 7-16 Biblia Tysiąclecia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz