„/../Bóg oddzielił wody pod sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak się stało, Bóg nazwał to sklepienie niebem. /.../ A potem Bóg rzekł: Niechaj zbiorą się wody spod nieba w jedno miejsce i niech się ukaże powierzchnia sucha! A gdy tak się stało, Bóg nazwał tę suchą powierzchnię ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem.„/…/*
Nie tylko słowa słyszała Hania, z księgi dochodził dźwięk ulewy, który ustąpił po chwili miejsca łagodnemu szumowi fal. A potem tylko łoskot toczących się kamieni.
Niebo, morze, ziemia...
*Księga Rodzaju 1, 7-10 Biblia Tysiąclecia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz