środa, 22 lipca 2020

Wielki Przyjaciel.


Sąsiad babci miał drewnianą komórkę. Na jej dachu mieszkały gołębie.
Rano  chmura ptaków wylatywała ze szczytu niedużego budynku i kreśliła tajemnicze esy floresy po niebie.

Zobacz. Właśnie Bóg stworzył noc i dzień - powiedział Baranek. 
Nad jego głową załopotał skrzydłami gołąb. Ten sam ptak, którego przywiał lekki wiatr. Teraz wiatr się wzmagał.
- To mój Wielki Przyjaciel! - zawołał Baranek. 
- To przyjaciel Baranka, do tego Wielki!. Musi być kimś niezwykłym...- pomyślała Hania.

- Spotkamy go jeszcze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz