czwartek, 2 lipca 2020

Hania, Baranek... - jak "to" się stało

Witam Wszystkich:) Serdecznie. 

 

To mój pierwszy post. Więc powiem od początku. O co chodzi z tymi wędrówkami Hani?  Dlaczego z Barankiem i czemu akurat przez Biblię? Jak to się zaczęło? 

Jakiś czas temu zrodził się w mojej głowie pewien projekt.
Dotyczył on ukazania małej dziewczynki, acz nie zupełnie maleńkiej.
 Lecz takiej, co to już myśli samodzielnie, podejmuje decyzje i odkrywa świat. Można jej powierzyć  różne odpowiedzialne zajęcia, jak np. opiekę nad zwierzętami.
Dziewczynki lat około ośmiu. Dałam jej na  imię Hania.
Zatem - oto Hania.
Hania mieszka z babcią, która oddała w jej ręce pilnowanie stada owiec. Stado liczy, hmmm....no, powiedzmy ok. 20 owiec i jednego barana. W każdym stadzie musi być " mężczyzna-baran", który nie marnuje czasu na skubanie trawy i przyglądanie się obłokom, ale sprawuje piecze nad "dziewczynami". Są też małe baranki, czyli dzieci owiec, które nie skończyły jeszcze 12 miesięcy.

Widzicie na rysunku Hanię, która dziarsko maszeruje, obok niej przystanął baranek. I droga, jest jeszcze droga... 
Zanim Hania znajdzie się na tej drodze, trzeba zajrzeć na początek historyjki....

Jeśli odczuwacie  zaciekawienie, lub macie jakieś pytania- zachęcam do komentarzy:)

Bo wędrówka dopiero się zacznie!


5 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy projekt. Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może ten baranek wędrujący z Hanią też powinien mieć jakieś imię?

    OdpowiedzUsuń
  3. Z zaciekawieniem rozpoczynam wędrówkę z Hanią i z Barankiem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo, bardzo sie ciesze:)) Liczę na uwagi, pytania i ...piszcie co Wam w duszy gra!

    OdpowiedzUsuń