czwartek, 16 lipca 2020

Lecimy do początku.


Baranek, który zjawił się nagle ni stąd ni zowąd, był bardzo zadowolony. Nawet jego futerko lśniło jaśniej niż zwykle.

- Lecimy do Początku! Zobaczę Nic! - uradowała się Hania.
Zobaczyć Nikogo brzmiało trochę dziwnie. Tę myśl Hania schowała głęboko...
- Baranku, czy przed Początkiem było Nic i Nikt? –zapytała.
Ależ nie! –odpowiedział  Baranek – Był Bóg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz